Najnowsze wpisy, strona 8


lis 02 2005 pech , pech
Komentarze: 3

...i jeszcze raz pech...znowu jest w szpitalu...biedna kobieta ile się wycierpi...trzy tygodnie i trzy operacje...nie mogę znieść tego jak się męczy...życie jest niesprawiedliwe ...i nie chodzi wcale o to ,że to moja krew , babcia, matka mojej matki...nie dlatego się złoszczę, że to przydażyło się mojej rodzinie...wcale nie...chłopak na sali obok leżał całkiem potłuczony, bo najechał na niego tępy kierowca...jechał 120 na drodze wewnętrznej...głupek...ale , ale...nie wszystkie przypadki kończą się źle-niedawno obok mojej szkoły pijak wpadł pod tramwaj...kierowca wyskoczył i chciał go ratować...pijaczek wyturlał się spod tramwaju i zwyzywał kierowcę....bo wino mu się stłukło...czy to sprawiedliwe ,że jedni cierpią bez sensu a inni nawet nie czują życia....?...a ja nc nie mogę zrobić ...ta bezradność mnie dobija...gdybym tak mogła spotkać tego całego Pana Boga...wytarmosić go za tę jego brodę i spytać- Facet, ale o co ci chodzi ? No bo wolna wola , wolną wolą prawda...i jak ktoś z niej skorzystał i odciął sobie rękę to go boli z jego właśnie wolnej woli ...ale rak ? O co ci chodzi z tym rakiem ???Czy tam na górze jest już tak nudno , że trzeba wymyślać nowe sposoby zabijania ludzi?? Przecież my świetnie sobie radzimy z zabijaniem się nawzajem...nowych wynalaków nam nie trzeba .Panu już dziękujemy...

perdita : :
paź 19 2005 ...
Komentarze: 4

...obudzona do życia podługim marazmie myślę tylko co by tu zbroić...zebrała się taka ilość energii ...może czas na wycieczkę w góry...albo maraton filmowy z Anną....kombinacjom nie ma granic...

perdita : :
paź 19 2005 ach ten Whitman
Komentarze: 0

Kimże ja w końcu jestem

Kimże ja w końcu jestem, jak nie dzieckiem

  zakochanym w brzmieniu własnego imienia

  i powtarzającym je ciągle?

Przysłuchuję się z boku - nigdy mnie to nie nuży.

 

Podobnie twoje imię dla ciebie -

Czy myślałbyś, że można je wypowiedzieć tylko na dwa

  albo trzy sposoby?

 

perdita : :
paź 18 2005 pusto
Komentarze: 4

...pusto, pusto, pusto i samotnie...dzień się wlecze za dniem...nie mogę tego znieść...co za banały...niestety to właśnie banały są najlepszą wykładnią prawdy...znowu zaczęła się szkoła...udaję ,że się uczę...udaję, że interesuje mnie wykład...udaje ,że jest fajnie...i jestem zmęczona tym udawaniem...chciałabym się położyći zasnąć ...i spać przez miesiąc...niedługo kolejne urodziny...i co z tego...nic nowego się nie zdarzy ...przykra jest ta bezsensowna wegetacja...jak zdobyć siłę , żeby przetrwać jeszcze choć tydzień...

perdita : :
paź 17 2005 ....
Komentarze: 0

jak to zrobić... w krótkim czasie zdobyc trochę kasy...może mały napad...mam coś na oku...może bank...?

perdita : :