paź 18 2005

pusto


Komentarze: 4

...pusto, pusto, pusto i samotnie...dzień się wlecze za dniem...nie mogę tego znieść...co za banały...niestety to właśnie banały są najlepszą wykładnią prawdy...znowu zaczęła się szkoła...udaję ,że się uczę...udaję, że interesuje mnie wykład...udaje ,że jest fajnie...i jestem zmęczona tym udawaniem...chciałabym się położyći zasnąć ...i spać przez miesiąc...niedługo kolejne urodziny...i co z tego...nic nowego się nie zdarzy ...przykra jest ta bezsensowna wegetacja...jak zdobyć siłę , żeby przetrwać jeszcze choć tydzień...

perdita : :
padaPada
18 października 2005, 20:54
Jesienna deprecha dopadła Perdite? Ten świat schodzi na psy ;)
Piotras
18 października 2005, 17:40
lol ! do podstawowki chodzisz, że się tak uzewnętrzniasz ? hehe. ja takich akcji nawet w gim nie mialem, ale w szkole jestem zmeczony dlatego bo hacze po nocach, a potem proboje sie uczyc.
I ta melancholia i zmęczenie to żadne odkrycie - normalny, tradycyjny element bytu.
Ja wyznaje zasade (albo chociaz proboje) - zamiast bjadolic, rusz dupe i nie męcz ! :D

Pozdrawiam.
18 października 2005, 14:22
Myślę, że odpowiada Ci w jakimś stopniu ten stan uczuciowego lenistwa. Bo dookoła przecież jest życie i to wszystko o czym marzysz. Wystarczy tylko chcieć!
poza_czasem
18 października 2005, 13:55
Ja bym dodał : banał + groteska = prawda.
Uczucie senności i wegetacja? Przeżywam teraz DOKŁADNIE to samo... trzymam za Ciebie kciuki w duchu zatem.

Dodaj komentarz