Archiwum 19 października 2005


paź 19 2005 ...
Komentarze: 4

...obudzona do życia podługim marazmie myślę tylko co by tu zbroić...zebrała się taka ilość energii ...może czas na wycieczkę w góry...albo maraton filmowy z Anną....kombinacjom nie ma granic...

perdita : :
paź 19 2005 ach ten Whitman
Komentarze: 0

Kimże ja w końcu jestem

Kimże ja w końcu jestem, jak nie dzieckiem

  zakochanym w brzmieniu własnego imienia

  i powtarzającym je ciągle?

Przysłuchuję się z boku - nigdy mnie to nie nuży.

 

Podobnie twoje imię dla ciebie -

Czy myślałbyś, że można je wypowiedzieć tylko na dwa

  albo trzy sposoby?

 

perdita : :