Archiwum 17 stycznia 2006


sty 17 2006 ...
Komentarze: 4

...jestem w lekkim szoku...sama nie wiem co myśleć...obejrzałam właśnie film...japoński...można o nim powiedzieć trzy rzeczy :

-gówniana opowieść o superbochaterach

-wizualnie ekstra...coś jak filmy Marca Caro (Delicatessen- kto widział ten wie)

-gra aktorów przerysowana jak to w japońskich filmach

-przejmująca do szpiku kości wizja wojny totalnej

-no i tochę kreskówki

...jak to mówi mój znajomy - DŻIZAS przenajświętszy co to jest ????

...ale nawet podobał mi się ...

perdita : :